środa, 4 listopada 2015

Zdjęć kilka

Ponieważ mieszkam w Gdańsku, to najpierw kamieniczki.
Kamieniczki powstały jako samorzutny projekt ot, tak ze sześć lat temu i potem leżały zmiętolone w pudle aż do dziś.
Dziś zabiły moją maszynę do szycia. Prawie na śmierć. Muszę mieć nową maszynę...
Dziurki do zapięcia guzików z tyłu poduszki zrobiłam z powodu prawie - śmierci maszyny ręcznie, metodą butonierkową, czując się przy tym jak jakiś bardzo "bespoke" krawiec męski.


A teraz obiecane zdjęcia bieżących projektów:
Szal Metallurgy. Wzór cudowny, włóczka Inga niestety bardzo źle wybrana na ten projekt. jest nierówno przędziona, ma paskudne cienizny. Liczę na to, że po praniu coś sie zmieni, ale do prania jeszcze troszkę.




Kocyk - niedługo będzie miał rozmiar metr na metr, czyli zbliżamy się do bardzo długich okrążeń :) Niestety, trudno urządzić zdjęcie bez kota...



I moje nowe kłębuszki, kupione na Nowy Rok :)


A nie, zaraz, to stary kłębuszek. Nowe są tu: )


piątek, 30 października 2015

Zarobiona jestem :)

I dobrze. Lubię robić :)
Aktualnie na tapecie: chusta Metallurgy z Ingi, bardzo relaksujący wzór ażuru, chociaż wygląda na groźny i skomplikowany; czapka Rikke dla mnie, bo lubię czapki i... świateczny pled szydełkowy w trzech obowiązkowych kolorach: czerwonym, zielonym i białym.
I kłębki na kolejny w drodze.
I tylko z szyciem mi się nie układa, Janome poległa na pikowaniu kołderki :(
No, uciekam do tej roboty, a potem na noc, do pracy.
|Potem pokażę Wam zdjęcia :)

poniedziałek, 28 września 2015

Jabłonie



































Buła i spóła, czyli my się zimy... nie możemy doczekać :)



Jestem tak okropnie przeziębiona, jak mi się od grudnia nie zdarzyło. Przyczyny, jak mniemam, są dwie: zmokłam do nitki wracając z pracy, a także stale wybiegałam od kuchni do ogrodu, a to po dynię, a to po parę jabłek... w efekcie kicham, prycham, wzbudzam obrzydzenie w kotach i prokuruję hałdy chusteczek. Jak to dobrze, że takie miłe duże kartony z miękkimi chusteczkami produkuje Rossmann!
W każdym razie chciałabym Was zaprosić dziś na przegląd spiżarni :) Chciałabym również bardzo dowiedzieć się, co u Was się przetwarza i pakuje do słojów, flaszek i zamrażarek! Mam bowiem nadzieję, że zwyczaj ten jest powszechnie kultywowany i że domowe receptury na smakołyki nadal żyją :)
Poniżej poglądowe spojrzenie na mój piwniczny regalik.
Piwnica jest bardzo brzydka, ale - jest i chwała jej. Dzięki niej mogę zmieścić pełno chutneya z jabłek, mocno pikantnego; mam miejsce na powidła śliwkowe i porzeczkową konfiturę, na paprykę marynowaną i paprykowe leczo. I przepyszne maliny z antonówkami, dżem, który rozświetli nam zimowe śniadania!
W tej spiżarni nie ma natomiast... ogórków kiszonych. Wiem, ze to przetworowa podstawa, świętość i w ogóle, ale nie mam źródła dobrych, niepestycydowanych i nienawożonych ogórków. A od czasu, gdy małosolne wybrały się samowolnie ze swego słoja na zwiedzanie kuchni; odkąd cała partia ogórasów skisła zamiast się zakisić - po prostu ich nie robię. I podbieram Mamom :)






Przepisy gromadzę z różnych źródeł: leczo i keczup cukiniowy z Jadłonomii; jabłeczny chutney z przepisu w najnowszej Werandzie Country; powidła - z tradycji ogólnokrajowej :) Kiedyś więcej wymyślałam, łączyłam smaki. Teraz cieszę się po prostu robieniem tego, co lubię. I tylko żałuję, że nie usmażyłam w tym roku konfitur wiśniowych wedle recepty mojej Babki Anny - jakoś tak skoncentrowałam się na jedzeniu wiśni i nie wyszło :) Ale jest jeszcze troszkę miejsca na regale, pewnie zrobię jakąś marynowaną czerwoną kapustę, bo ją szalenie lubię :)


I co, podzielicie się ze mną przepisami - do wykorzystania na przyszły rok?
Aha - buła i spóła też są :) Kanelbullar czyli bułeczki cynamonowe, mocno maślane, to mój ulubiony wypiek drożdżowy. Mniam, zobaczcie, jak ładnie sobie rosły!

poniedziałek, 21 września 2015

Gruszki na wierzbie...

O gruszkach na wierzbie słyszał każdy. Ale dynia na tui jest tylko jedna :p


A dodatkowo - czy to owoce opuncji? Nie, to ogórki :) Ze świeżego, nocnego zbioru, bo nocą ogórki zwijają liście do snu i łatwo je wyłapać!